poniedziałek, 24 marca 2014

mów.

A dziś, dla odmiany, myślę sobie, że popatrz na mnie, jak na ślepca, jak na tego, kto nic nie widzi. I opowiedz mi o tym, co widzą Twoje bezbłędne oczy. Nie o tym, jak to jest być Bogiem, ale o tym, jak to jest być naprawdę człowiekiem. Konkretnym człowiekiem, z szarozielonymi oczami ślepca. 
Bo ja nie widzę, bo ja nie wiem. 

Sługa Twój słucha. 

* * *

Z poezji ludowej Kurdów (jak to ogłosił dziś Pewien Człowiek OP i jak podaje Ktoś W Internecie):

Miłość jest jak mżawka
przechodzisz i nawet nie czujesz,
że pada,
a gdy dochodzisz do końca czujesz,
że przemokłeś do samego serca. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz