poniedziałek, 7 października 2013

jest to piękny świat

Jest taki tekst - "przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat", zaczynający się od "przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy"... Jest też piosenka w wykonaniu niezastąpionej Piwnicy.

Znamy. 

Tekst tekstem, ale tak właśnie jest. Jest coś pięknego i dobrego tu, gdzie żyjemy. Coś pociągającego do życia. Może to słoneczna jesień, może wiatr uderzający w twarz, na pewno muzyka. Ludzie - ich obecność, ciepłe spojrzenia, zrozumienie, uśmiech. Wspólny czas. Cisza - taka pełna i spokojna. Dojrzewające owoce, pachnące słońcem. Jazda rowerem pod intensywnie niebieskim niebem. Dużo tego, każdy ma swoje. Jak to jest, że czasem nie widzi się już nic dobrego? Tylko zło, albo bezsens, podczas gdy świat jest pełen cichego i subtelnego dobra. Wiatru w żagle. Nie jest dobry cały, od A do Z, ale przecież nie jest też zły, co nam się ciągle wmawia. Światło - cienie, muzyka - cisza. Zapachy, smaki, dźwięki, obrazy, głosy. Harmonia. Spójność. I gdyby zrobić światu rentgen - tam musi być jakiś KRĘGOSŁUP, nawet, jeżeli czasem odpada mu ręka, albo łamią się palce. 

Creator  of heaven and earth.

W jakiejś złoto-myślowej książeczce znalazłam dawno temu zdanie, że nie znajdziemy nigdzie piękna, jeżeli nie nosimy go w sobie. Brzmi trochę jak jedno z wielu denerwujących haseł. Slogan. Ale wiele słów, które wycieramy częstym i bezmyślnym cytowaniem, ma naprawdę sens. Bo człowiek jest... piękny. Nie chodzi tu o wrażenia estetyczne na widok ludzi, którzy są różni. Raczej o to, że piękno człowieka nie opiera się na jego urodzie. Ona jest raczej czymś towarzyszącym. 

Więc na czym? Myślę, że na Podobieństwie. Na ile jesteśmy podobni, na tyle jesteśmy piękni. A podobni jesteśmy, bo tak nas stworzono - na obraz, na podobieństwo. Więc piękno jest w człowieka wszczepione. Potem można je tylko pielęgnować, albo zaniedbywać. Troszczyć się, lub deptać. Tak, czy owak - Stwórca w Tobie drzemie, Jego ręka odcisnęła tam swój ślad. 

Jak w świecie. 

Nauka dostrzegania tam, gdzie czujność uśpiło przyzwyczajenie... 

4 komentarze:

  1. Oj przybrudziła mi się metka, napisu Made in Heaven nie widać, dzięki za przypomnienie;)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ania z Ukrainoznawstwa11 października 2013 16:48

    i love your blog! dzieki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję. Zastanawia mnie troszkę która Ania - cz Ania J., czy Ania Podróżniczka? :) pozdrawiam!

      Usuń