sobota, 30 lipca 2011

(życie)


Nawias otwarty, nawias zamknięty. Człowiek jest szeregiem działań zawartych w nawiasie. Narodziny - i otwiera się ludzka przestrzeń. Przestrzeń matematycznie ograniczona. Działania - dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie. Sam do końca nie wiesz, w jaki sposób powstaje łańcuszek plusów, minusów i kropek, choć masz ogromny udział w jego tworzeniu. Dodawanie relacji, odejmowanie czasu, mnożenie radości, dzielenie smutków. Kiedyś straszono śmiercią, dziś się z niej śmiejemy. Bo nawias wciąż jest otwarty. Nie ode mnie jednak zależy, kiedy się zamknie. Za godzinę, dwa dni, tydzień, trzy miesiące, czy za lat pięćdziesiąt. Godzę się na czas i miejsce i proszę, by było tym najwłaściwszym. Może się wydawać, że nawias zatrzaskuje się z hukiem, w martwą ciszę. Tak można myśleć. Za nawiasem jest jednak kropka - ledwie dostrzegalny znaczek przemnażający każdy element zakończonego już życia człowieka - każdą jego część. Dlatego treść jest tak ważna. Nie długość, a treść. Aby była dobra...


Niezwykle dużo ostatnio myślenia o życiu i śmierci, o tym co ważne, a co zwykłą bzdurą. O Bogu, który błogosławi. O tym, że czy to lat pięć, dziesięć, czy dziewięćdziesiąt - to tylko przelot, kurs, fragment Całości niepojętej, nieogarnionej, bez ramek i granic.

Nie przeraża mnie własna śmiertelność. Dreszcz pojawia się, gdy pomyślę, co potem, co poza nawiasem.

I w Księdze Życia imię moje zapisz ...

2 komentarze:

  1. Zdjęcie wspaniałe.
    Ostatnio też dużo podobnych myśli.
    Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma za co zupełnie :) z pozdrowieniami!!

    OdpowiedzUsuń