piątek, 5 lutego 2010

little darlin'

Nie, nie jestem przesądna. Jednak miłe to wielce, gdy pierwsze słowa po włączeniu radia, to: "Everything's gonna be all right!". Z piosenki pana Boba, rzecz jasna, choć w nieco innym wykonaniu. Śpiewał ten sam człowiek, który w innej piosence twierdzi, że "Słońce nie świeci już swą paszczą nad dachami miast". Na przekór jemu, dziś akurat paszczę rozdziawiło.

Pchnięto godzinę zaliczenia - z 12:30 na 15:00. To chyba znak, żebym się jeszcze czegoś nauczyła. Idę więc chłonąć ideologie różnych panów nacjonalistów i innych.

A wracając do Boba - czy zamiast "no, woman no cry" nie powinno być "no woman - no crime"?...

;)

2 komentarze:

  1. no woman, no crime :D to prosto z "Chicago" motyw chyba ;)

    mam nadzieję, że w Krakowie słońce, któro trochę motywuje do roboty:)a przynajmniej poprawia humor:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wczoraj słońce było. jeśli nie w Krakowie, to u mnie :)

    OdpowiedzUsuń