piątek, 27 maja 2011

wygarnij, nie zwlekaj


Po co robi się zdjęcia ? Chyba żeby nie zapomnieć...

Błagam, człowieku, daj mi swoją fotografię, bo pamięć u mnie coraz gorsza, choć niestara jeszcze zupełnie.

Wciąż i wciąż mam wrażenie, że umyka mi milion ważnych rzeczy i co najmniej kilka bardzo ważnych dla mnie osób. Co za wstyd. Nie to, że się tak całkiem kogoś wyrzuca, jak stare gazety. Nie. Ale spotkania przekładane od tygodni, wystudzone już dawno kawy, herbaty, niezrealizowane plany, pomysły, brak telefonu na urodziny, czy przegapiona inna data - równie istotna i tak samo zidentyfikowana po fakcie.

Zawsze, gdy ktoś zapomniał, było mi ogromnie przykro. No, to już wiem, jak czasem mogą się czuć ludzie wokół. No i druga strona medalu - ci wszyscy, którzy zapominają o czymś dla mnie ważnym, niekoniecznie mają mnie w samym środku nosa.

Może mamy zbyt wiele na głowie, a może źle się organizujemy. Może powód jest jeszcze inny. Może mamy wygórowane oczekiwania, może chcemy być pępkiem świata, a może mamy prawo czegoś oczekiwać i poczuć się zauważonym.

Może będę zapominać mniej, a więcej pamiętać. Człowiek potrzebuje mieć swoje miejsce w głowie innych. Dostać smsa, że dobrego dnia, dostać zrypę, że schrzanił. Żebranie o zainteresowanie. Może trochę tak to jest, a może trochę inaczej. Bo czy czuję się wielkodusznie, dając komuś swoją uwagę i czas? Nie, bo nie robię tego wbrew sobie, na siłę, z przymusu.

Dobrze posłuchać człowieka, popatrzeć na niego, pocieszyć, powkurzać, zadzwonić, napisać smsa - z okazji, czy bez, wypić kawę, zupę zjeść, pójść do kina, albo parku, poleżeć w słońcu na murku i słuchać, jak grają gdzieś pomiędzy nami, a horyzontem.

I uczyć się wciąż, bo nigdy nie poznasz nikogo do końca. Choć może tak ci się wydaje.

PS - Jeżeli to czytasz ze świadomością, że zapomniałam o naszym wspólnym spotkaniu, kawie, herbacie, czymkolwiek - wygarnij. To jest ten moment ! Nie zwlekaj.

2 komentarze:

  1. o ja tez tak mam, dokładnie tak! Bardzo dobrze ujęte w słowa. ;-) Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma za co :) chyba dużo nas, tak mających;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń