Nie mówić o miłości, ale kochać.
Nie rozmyślać o życiu, tylko żyć.
Tak bardzo dziwnie jest czuć, że ktoś odchodzi, że ktoś jest jak knotek, który dogasa. Myśli się wtedy o różnych rzeczach... i dużo o przebaczeniu i o miłosierdziu - że człowiekowi potrzeba oceanu Miłosierdzia. I temu, który dogasa i temu, który jeszcze jest - nie mniej słaby i kruchy.
Filiżankę z porcelany oddałabym w ręce temu, o którym wiem, że ją utrzyma.
Z życiem jest tak samo - zbyt kruche, by nieść je tylko we własnych, niepewnych dłoniach.
Umierasz w tych Dłoniach, w których żyłeś. I w tych samych Dłoniach się rodzisz - Tam.
http://indmeantime.tumblr.com/image/56816515156
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz