Względnie wszystko względnym jest zapewne.
Tak mam czasem dość bodźców. Komputera. (Wiem, że brzmi hipokrytycznie). Tych wszystkich paskudnych drobiazgów, które zrobić muszę-nie muszę. Tak mam powyżej - zamętu, chaosu, bałaganu, nieładu, nierealnej wirtualności, ludzi on-line (chyba, że nie ma innej możliwości kontaktu!) i tak rzadko odkrywam, że cała ta papka jest po prostu męcząca. Że naprawdę muszę, chcę, dążę do.
Układam bajzel. Lekcja przystosowania do życia w godzinie. Bo w rodzinie jest dobrze. :) !
Tak mam czasem dość bodźców. Komputera. (Wiem, że brzmi hipokrytycznie). Tych wszystkich paskudnych drobiazgów, które zrobić muszę-nie muszę. Tak mam powyżej - zamętu, chaosu, bałaganu, nieładu, nierealnej wirtualności, ludzi on-line (chyba, że nie ma innej możliwości kontaktu!) i tak rzadko odkrywam, że cała ta papka jest po prostu męcząca. Że naprawdę muszę, chcę, dążę do.
Układam bajzel. Lekcja przystosowania do życia w godzinie. Bo w rodzinie jest dobrze. :) !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz