Czy jest ładnie? Czy ja wiem? Na pewno jest maj. I kabaret wszędzie. I POTEM wcześniej, prawie na peronie. Gdy idę, przede mną kobieta, a jeszcze bardziej przede mną, jak również przed kobietą, podążający z naprzeciwka mężczyzna, który ni z gruszki, ni z czereśni rzuca tejże pannie-niepannie spontaniczne i ulotne: aj low ju. A ja myślę:
-Szalony Pączku - aj low ju.
- Dziękuję, ale teraz nie czas na miłość. ...
/kabaret POTEM
A potem i ja dziękuję, ale teraz nie czas...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz