Czasem wszystko jest takie nienadające się do analizowania i chociaż nie przywykłeś, to może to akurat słusznie.
Cudownie wieje, oczyściło powietrze hulaniem.
A i w głowie spustoszenie. No, to módlmy się, bo ja już nie mam żadnego genialnego pomysłu.
Dziwnie to też jakoś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz