Rozpocząć dziś pragnę od małego, cwanego: ha ha!
Niby nie mój, nie prywatny, nie wychuchany i nie wypieszczony własnoręcznie, ale przecież cieszy!
Bo sukces to sukces.
3:1 i oby tak dalej, Panowie.
Siatkówka jest przyjemna na każdej płaszczyźnie. Przyjemnie jest zarówno grać, jak i patrzeć. Niestety nie grałam już strasznie dawno i nawet nie wiem, czy potrafiłabym teraz zaserwować. (Niestety nie mam okazji się przekonać). Co do patrzenia zaś - u mnie to nader rzadkie zjawisko, przynajmniej jak o mecze chodzi, ale dzisiejszy bardzo mi się podobał. Szczególnie ostatni set z utrzymującą się dziesięciopunktową przewagą.
Viva Polonia!
Fajni Panowie z tych naszych Siatkarzy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz