wtorek, 10 czerwca 2014

akurat dziś

Chwilę przedtem myśl: coś przeszkadza mi, Boże, uchwycić Ciebie i o co naprawdę chodzi. Coś mi bardzo przeszkadza i całkiem możliwe, że to coś to jestem ja sam.

Chwilę potem ciekawość, jakie to Słowo zostało mi dane. Mnie. Dzisiaj. I oto:
Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi Boże,
który wymierzasz mi sprawiedliwość.


Takie małe i zuchwałe "przyciśnięcie" Stwórcy do ściany. Bardzo w moim stylu.

A jeszcze dalej: 
Wy jesteście solą dla ziemi. (...) Wy jesteście światłem świata. 

Ale jak to? Jak to ja?

Czyli, że... jednak rozmawiamy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz