czwartek, 15 sierpnia 2013

Optyka.

Ucz się od innych, ale niekoniecznie porównuj. Każdy ma odmienną historię. Rozwijaj się, pogłębiaj swoje życie, ale nigdy w ten sposób, by jego koryto było identyczne z tym, w którym płynie inna rzeka, inna dusza, inny człowiek. Oderwij się. Od schematów bez sensu i bezpodstawnych, pretensjonalnych oczekiwań. Drugiego człowieka i własnych. Nie bój się swojej prywatnej archeologii - odkrywania warstwy po warstwie i delikatnego grzebania w piachu. Trudniej jest żyć nie znając siebie, niż godząc się na prawdę o sobie. 

Nie patrz z politowaniem na "Napoleonów Bonaparte", choć wiesz, że nie są tym, kim myślą, że są. 
Czy jesteś tym, kim myślisz, że jesteś? Jak wiele potrafisz sobie wmówić - niewinnie, nieświadomie, w dobrej wierze?

Poznać optykę Stwórcy, by być bliżej Niego i siebie...

* * *

Zwrócono nam dziś w kawiarni uwagę, że rozmawiamy i śmiejemy się zbyt głośno, że "nie jesteśmy tu same". Zawrzało we mnie. W taki głupi sposób. Bo nie znoszę, gdy ktoś, mający zły dzień, zły rok, czy złe życie, odbiera innym prawo, by się cieszyć. Spojrzenia, które od czasu do czasu rzucałam w stronę tamtej "przesympatycznej" kobiety wypełnione były czymś w rodzaju lekceważenia, czy pogardy. Niesłusznie. Pielęgnowanie niechęci - uzasadnionej, czy też nie, jest tym, od czego warto się uwolnić. Ludzie nie rodzą się nieprzyjemni, denerwujący, sfrustrowani, aroganccy, złośliwi, oschli. Może zgodzili się na taką postawę, ale... Czasem się zastanawiam, jak wiele potrzeba miłości, by wycisnąć z wysuszonego serca człowieka resztki życia, które ma w sobie, lub by to życie tam wlać. Trudno jest nieść miłość wszędzie tam, dokąd idę. Trudno gryźć się w język i nie rzucać pogardliwych spojrzeń. Trudno przekonać człowieka, że z gruntu jest dobry, że pragnie miłości i że to nic złego, bo tylko Miłość może go ożywić. Nie jest naiwnie pragnąć, nie jest głupio być głodnym, nie jest niemądrze kochać, lub chociaż próbować. Najgorzej uwierzyć, że nic już z tego nie będzie. I skreślać - siebie i innych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz