Pięć kamieni na grobie i pół królestwa za stróżkę światła z Niebios. I odwagi, by się tej stróżki uchwycić i nie dowalać sobie szóstym głazem. I wiary, by trzymać się światła w pewności, że ono tam jest, całkowicie niezależne od mojej ślepoty. Ołów w sercu, ołów w głowie, ołowiane żołnierzyki, a wojna taka prawdziwa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz