poniedziałek, 11 stycznia 2010

I don't care if Monday's blue

Zima niczym w Dolinie Muminków, z tą różnicą, że ja nie mogę tyle spać, co te białe hipopotamki. Farciarze.
Sesja.
Żartowałam, jeszcze nie. Niby nie, bo tak naprawdę już trzeba się uczyć. I tak do połowy lutego co najmniej. Oby nie dłużej.
Nie trzeba daleko się ruszać, by znaleźć tzw smaczki własnej egzystencji. Mam na myśli moją dzisiejszą, trzydziestokilometrową podróż na uczelnię. Podróż pod patronatem piosenek festyniarsko-weselnych z kategorii disco polo. Siedziałam pod głośnikiem i usiłowałam zgłębiać notatki, a w głowie dochodziło do miksowania się dwóch skrajnie różnych treści. I tak słyszę, że "posłał tata Andżelinę na brzeg rzeki po wiklinę..." czytając równocześnie o diasporze Ukraińców w Polsce, albo liczbie prawosławnych. W każdym razie wyżej wspomniana Andżelina "miała wrócić za godzinę, nie wracała całą noc". (A wszystko przez Manuela). Tutaj aż prosi się przypis, jednakże nie znam autora słów tej pieśni. Dodam tylko, że kolejnymi przebojami były "Wolność i swoboda" oraz "Jesteś szalona", jak i kilka innych, których nigdy wcześniej nie słyszałam. Gdyby to był inny bus i inny kierowca, pewnie po piętnastu minutach jazdy mocno zirytowałaby mnie taka playlista. Ale kierowca, który zawsze mówi ci "dzień dobry" z uśmiechem i nie ma kursu, żeby nie był miły i życzliwy... w tym wypadku można przymknąć, jeśli nie ucho, to przynajmniej oko na muzyczną stronę podróży. Poza tym myślę, że tu istotny jest rytm. Przypuszczam, że w rytmie dico polo jedzie się szybko i płynnie.

A tu staroć na dobry początek tygodnia. :)

3 komentarze:

  1. Ależ ja lubię tą piosenkę :) dzisiaj same dobra są :))

    ..też bym chciała być Muminkiem... albo raczej Małą Mi! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maniaku, lubię bardzo, po pierwsze: 'Friday I'm in love' (ja też ostatnio wróciłam do tej piosenki! Telepatia jakaś?:)), po drugie: bloga Twego. Buziaki z tej samej kondycji przedsesyjnej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kisielku, ja nie chciałabym wyglądać jak muminek, bo byłabym grubsza, niż jestem teraz :P

    Natalia - musimy się wreszcie spotkać. Prawda? Telepatia mi to mówi. Dziękuję szalenie za komplementy.

    ściskam Was baaaardzo! Trzymajcie się twardo i sesji nie dajcie.

    OdpowiedzUsuń