Przyjemnie jest wstawać w sobotni poranek (ósma z minutami), kiedy słońce już wysoko i w całej pełni. Wygramolić się z łóżka i oddawać tak błahej przyjemności, jaką jest konsumowanie kukurydzianych, chrupiących płatków (z domieszką jabłek w czerwonej skórce), umoczonych w zimnym mleku. (Mleko. Zaczynam je pijać litrami).
Dzisiaj będzie długi dzień. Ale że długi, to jedno. Istotnym jest, że słońce wszędzie.
Sobota, ot, sobota i więcej nic.
(:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz