niedziela, 24 sierpnia 2014

wiosna już spada

Patisony się skończyły, arbuz zjedzony, na górnej półce lodówki drzemie dynia (nie moja), kompot ze śliwek dojrzewa na kuchence, aparat nabiera gotowości, by chłonąć łapczywie jesienne światło, przesycone kurzem i pożegnaniami. "Chyba wiosna już spada" - wygłosiła Z., na widok kolorowego liścia, którego właśnie wzięła do ręki. Urocze. 


A ja? A ja myślę, jak to naprawdę jest i co znaczy to wszystko, co usłyszałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz