środa, 31 sierpnia 2011

pn.śr.obrazki.


Poniedziałek: przy ulicy K. w oknie pani kramik ma i sprzedaje w nim koszule, albo czapki z daszkiem. No, nie miałam aparatu, ale może to i lepiej.

Środa: autobusem jadę. Razem ze mną pan w góralskim kapeluszu i z ciupagą. Usiadł na końcu PKSu i śpiewa, że hej bystra woda, czy co tam. I twierdzi całkiem na głos, że Macharski w Zakopanem będzie mieszkał. Że chyba na Gubałówce, czy gdzie tam. Śmieję się. Śmieję się też z tablicy pod tytułem "Kraków, objazd", z wymowną strzałką w prawo. Profesjonalka. Na znaku przyczepiona. Tekturowa z markerowym napisem. No, nie miałam aparatu. A służba drogowa może nie miała funduszy. Bo tablica prawdę rzecze, choć kartonowa zaledwie.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz