poniedziałek, 17 grudnia 2012

od poniedziałku do przodu

Kawa - zamyka i otwiera nawias. Ale tylko z mlekiem i z miodem. 
Pralka - niedomaga. Gdyby była istotą żywą, pomyślałabym, że albo chce być współodczuwająca, albo, że też nie jest z nią szczególnie dobrze.
Kiedy nie jesteś taki, jaki byś chciał, to w sumie jeszcze nie tragedia i chociaż jest ci trochę smutno, warto się może uśmiechnąć, wyspać i zacząć zupełnie nowy dzień. Podreptać do przodu, gdzie może jednak ktoś lub Ktoś na ciebie czeka i może jednak się ucieszy, gdy się zjawisz - wszystko jedno, z makijażem, bez makijażu, czy z tuszem na całej twarzy, zamiast na rzęsach. Nie każdy dzień musi tonąć w świetnym humorze, nie zawsze musi być człowiekowi cudownie. 

A poza tym - lubię spotykać ludzi, których lubię. Na przykład w kolejkach do... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz