czwartek, 8 maja 2014

imagine

Powinnam spać, a myślę. 
Powinnam się modlić, a myślę. 
Ile warte są marzenia? Ile warte jest to, czego chcesz, jak kruche jest to, czego boisz się pragnąć? Szkło? Porcelana? Pogoń za wiatrem?... I po co się właściwie marzenia posiada? I dlaczego się woli ich nie mieć, żeby się nie rozczarować? Jeśli nie marzysz, to nie stawiasz celu. Jeśli nie stawiasz celu, to nie dążysz. A jeśli nie dążysz, to czy ciągle jeszcze żyjesz? 
Co jest warte świeczki? (Poza zbawieniem). Dokąd? I czy dawać sobie prawo do ewolucji, która nie zawsze wygląda jak rozwój, lecz stanowi raczej wyrastanie dodatkowych i zbędnych odnóży, doskonałych do potknięcia się o...

Trudno jest żyć, Panie Boże. Ładnie, ale trudno. Trudno jest stawać się, zamiast stać. 

Módlcie się za Marzenę - proszę. Niektórzy marzą, by żyć: Marzena Erm i jej rozwód z rakiem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz