środa, 25 listopada 2009

dopóki jestem

Wszystko będzie dobrze. Bo już wiem, co to znaczy.
Ulica Kopernika była dziś naprawdę ładna. Słońce, wyraźne niebo. Potem latarnie - takie jasne punkty, jeden za drugim. I znów krótka myśl o Wyspiańskim. Myśli... Dużo ich w ogóle. Różnych.
Skrajnych. Na ulicy Kopernika, na rynku, na pustym, wieczornym dworcu. Z tępym wzrokiem utkwionym w bilecie. I w papierosie. I jeszcze odgłos hamującego pociągu. I gwizdek. I odjazd...

2 komentarze:

  1. To prawda, że
    Wszystko będzie dobrze! Inaczej być przecież nie może!!
    I ulica Kopernika była wczoraj piękna. Prawda. Nawet kościół Jezuitów :P
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. "nawet kościół jezuitów".... tia...

    kurde wczoraj był piękny dzień. dzisiaj nie. szkoda.

    nie mniej miłego!

    OdpowiedzUsuń