Idą dziwne święta.
może niegotowe?
z ochrypłym na amen gardłem
z zagubieniem
z mechanicznością działania.
Rutyna świętowania czy nieumiejętność świętowania?
Wywrót nogami do góry.
Ale w końcu jakie było To Narodzenie? Czy nie "dziwne" co najmniej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz