wtorek, 8 stycznia 2013

z jednego notesu

Tam jest się bezpiecznym. W muzeum, albo w czyichś objęciach, albo na drzewie. Może też pod kołdrą. Ale najlepiej jest chyba siedzieć na wysokim drzewie, o ile nie jest się jeszcze w brzuchu swojej mamy. 
/Tove Jansson, Córka rzeźbiarza - Ciemność/

Można wyłączyć pewne sprawy, jeżeli są naprawdę ważne. To się bardzo dobrze udaje. Trzeba się skulić, zamknąć oczy i cały czas powtarzać jakieś wielkie słowo, aż się poczuje, że jest bezpiecznie.
/Tove Jansson, Córka rzeźbiarza - Ciemność/

Jeśli pragniemy zachowywać się rozumnie, nie raz kiedyś, lecz stale, musimy modlić się o dar wiary, o moc trwania w wierze - nie wbrew rozumowi, lecz wbrew pożądaniu, przerażeniu, zazdrości, nudzie i obojętności - trwania w wierze, którą rozum, autorytet lub doświadczenie (albo wszystkie trzy razem) ukazały nam jako prawdę. Odpowiedź na tę modlitwę, gdy nadejdzie, być może nas zaskoczy. W końcu przecież nie jestem pewny, czy jednym z powodów naszej słabej wiary nie jest ukryte pragnienie, by nasza wiara nie była zbyt silna. Czy w naszych umysłach nie ma pewnej postawy rezerwy? Jakiegoś lęku przed tym, co by się stało, gdyby nasza religia stała się całkiem prawdziwa? 
/C.S. Lewis, Rozważania o chrześcijaństwie/

Co to za wiara, co przez drzwi nie przechodzi?
/Stefan Ch./

Czego trzeba strzelcowi do zastrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie?
/emisja głosu, 10 XII 2010/

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz