środa, 15 czerwca 2011

i co z tego ?


Myślałby kto, że nadzwyczaj krytycznie nastawiona do rzeczywistości istota nie ma sobie nic do zarzucenia. A jednak nie zawsze wychodzi się z twarzą taką, jaką chciałoby się zachować, a jednak nie pamięta się (będąc na studiach niby to filologicznych), że katharsis uwalnia od litości i trwogi (może dlatego, że się owego nigdy nie doświadczyło?), a jednak nie wie się, jak nazywa się profesor, u którego właśnie ustnie odpowiadasz, a jednak ciągle reakcje zbyt impulsywne i toksyczne stany wk-wienia, a jednak to, tamto, siamto... I siły brak na kolejne a jednak. Nie jest się geniuszem, ideałem, wzorem cnót wszelakich, figurką z porcelany. No, trudno.
Jak mawiał Ktoś Mądry: Srał to pies.

Chcesz być policjantem - bądź policjantem. Chcesz lepić znaczki na poczcie - lep. Byle, byś był szczęśliwy.
- z filmu. Chyba z Wszyscy Jesteśmy Chrystusami.

I jeszcze Gombrowicz: [...] człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna.

I dlatego tym bardziej srał pies, co sobie myślą inni. Ogry nie są, jak tort. Ani jak kremówki, które wszyscy lubią.








2 komentarze:

  1. Maniak święta prawda!

    Strasznie dobrze powiedziane. Ściski z rana z Zabierzowa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki Kiślu! :) pozdrowienia również :* duże.

    OdpowiedzUsuń